Uwaga! Elektroniczne tłumaczenie z polskiego, jednego trzech najbardziej inteligentnych języków na inne języki jest często zwariowane, kompletnie nielogiczne. Weź to pod uwagę.

Nie jedna osoba zapyta, dlaczego pomagałem Obamie. Otóż Barack Obama był (dlaczego był później) dobrze edukowanym duchowo. Nie chodzi tu wcale o to, że był członkiem partii demokratycznej, którą tu w USA niektórzy kojarzą jako komunistyczną (ja jestem anty do tego politycznego systemu terrorystycznego).

Właśnie to, że był dobrze edukowany w świecie ducha i to, że było jego przeznaczeniem być prezydentem zadecydowało o mojej, jemu pomocy i ochronie podczas wyborów i później już jako prezydent USA.

Kiedy Barack Obama został wybranym 44-tym prezydentem U.S.A. dowiedziałem się, że są planowane na niego zamachy. Sprawdziłem przepowiednie kilku dobrych jasnowidzów i wtedy postanowiłem do niego napisać.

Przedstawiłem się, opisałem swoje doświadczenia z żyć poprzednich (byłem wielokrotnie doradcą faraonów, królem, politykiem itd.) i poprosiłem go, żeby na bazie moich danych zapytał kilku jasnowidzów, czy to prawda. Zaoferowałem mu darmowe dorady, ale poprosiłem go, żeby mnie nie ujawniał.

Chciałem być w cieniu polityki, bo niektóre moje dorady mogły być bardzo niekorzystne dla pewnych ludzi i mogły być niebezpiecznie dla mnie i mojej rodziny.

Praktycznie do czasu eksplozji oleju przez British Petroleum w maju 2010 w zatoce meksykańskiej, niewiele się działo w biurze prezydenta Obamy. Dziennikarze krytykowali go za jego brak aktywności.

Kilka dni po eksplozji wysłałem do prezydenta plan zatrzymania tego wycieku, a on zwrotnie pochwalił się o ukaraniu B.P. sumą ponad $68 milionów. Mnie to zbulwersowało, napisałem mu, że ta suma jest śmiesznie niska, za tak ogromną dewastację środowiska. Powinien dopisać do tej sumy jeszcze kilka zer.

Za parę dni Barack napisał do mnie, że wezwał ich na rozmowę, która trwała po późnej nocy i podwyższył sumę do 20 miliardów, którą zaakceptowali. Była to wtedy najwyższa kara. Prezydent podziękował mi i poprosił o przesyłanie więcej informacji.

Moja dorada była pierwszym sukcesem prezydenta Obamy.

Później przysyłałem wiele propozycji, ale zawsze z logicznym uzasadnieniem. Oto niektóre z nich:

• Wycofanie wojsk z Afganistanu i Iraku.

Napisałem mu, że „ktoś” od dawna wykorzystuje Amerykę i robi porządek w wokół siebie pieniędzmi i rękoma Amerykanów. Powinien pomóc Afgańczykom i innym, jak o to proszą, ale tylko doradą i sprzętem wojskowym, jednak nie za darmo. Nie powinien tam wysyłać żołnierzy na grunt, bo zepsuje sobie dobry kredyt duchowy i będzie odpowiedzialny za każdą śmierć i kalectwo po obu stronach.

Masz prawo się bronić, ale nie możesz być agresorem – napisałem. Obama posłuchał mnie. Już na drugi dzień po otrzymaniu mojego listu w weekend, wezwał swych generałów i rozkazał natychmiast zatrzymać przygotowanie do wysłania 30-stu tysięcy żołnierzy do Afganistanu.

To był szok dla wszystkich, a dla mnie radość. Obama, który obiecał w czasie wyborów, że wyśle dziesiątki tysięcy żołnierzy do Afganistanu, nagle zmienił decyzję, zaskakując szczególnie swoich generałów. Powiedział: No boots on Afghan grunt. To samo dotyczyło Iraku, Syrii i innych państw.

Bardzo niezadowolony z tej decyzji był generał Stanley A. McChrystal, skrytykował Obamę, a ten go zwolnił. Po paru latach generał McChrystal przyznał Obamie rację.

          Ile istnień tą doradą uratowałem?

• Płot wokół Ameryki.

Doradziłem prezydentowi, żeby nie opierał się przy budowie ogrodzenia wokół Ameryki, bo jest odpowiedzialny za nas wszystkich. Narkotyki powodują masową degradację ludzi i straszną tragedię w rodzinach. Ma patrzeć na tę sprawę jak na swój dom. Czy wpuszczasz do domu byle kogo? Czy masz twój dom otwarty do wszystkich? Chcesz widzieć swoje córy narkomankami, zapytałem?

          Po moim liście wpłacił na budowę ogrodzenia $5.5 mld.

• Współpraca Ameryki z południowymi sąsiadami.

Proponowałem mu ściślejszą współpracę z rządami Meksyku i innych państw z południa w sprawie walki z mafiami narkotykowymi. Robił to.

• Odnawialna Energia.

Za moją doradą prezydent wpłacił $2.5 mld na rozwój odnawialnej energii, a dokładnie na wykorzystanie energii słonecznej.

•  Huragan Alex.

W lipcu 2010 roku do rozlewiska ropy w zatoce meksykańskiej zbliżał się bardzo silny huragan Alex. Pracownicy biura huraganowego ostrzegali, że jest bardzo duża możliwość, że ten huragan uderzy w rozlewisko ropy.

Napisałem do prezydenta, że mogę ten huragan przekierunkować i osłabić. Myślę, że Stwórca nie będzie miał mi za złe, że to zrobię.

Zacząłem pracować nad Alexem w momencie, kiedy z kierunku południowo wschodniego kierował się na północny wschód, w kierunku rozlewiska ropy. Skierowałem go ponad 90 stopni na zachód. Alex później skręcił na północ Meksyku i tam zabił siedem osób.

Nie było to pierwszy raz, kiedy zmieniłem pogodę. Jednak tym razem była to duża sprawa, choć dalece mniejsza od wielu innych, które rozwiązałem. Gdyby Alex uderzył w rozlewisko ropy, wtedy południowa część Ameryki byłoby wyłączona całkowicie z życia.

Chcesz wiedzieć, ile na tym zarobiłem?

NIC! Nawet nie otrzymałem podziękowania od prezydenta.

• Hillary R. Clinton.

Napisałem do Prezydenta, że ona nie powinna reprezentować Ameryki, bo jest Żydówką. Arabowie nienawidzą Żydów i dyskryminują kobiety. Ameryka powinna być reprezentowana przez rodowitego Amerykana, mężczyznę. Po tym liście Obama usunął Hillary Clinton ze stanowiska Sekretarza Stanu i nominował John Kerry.         

• Sprawa Putina.

Napisałem mu, że źle ocenił Putina i Miedwiediewa po ich spotkaniu. Wtenczas zatrzymał rozmowy na temat rozmieszczenia amerykańskich rakiet Patriot w Polsce. Napisałem, że to są kłamcy, mordercy, są nieuczciwi i mają złe zamiary względem sąsiadów. Tak było zawsze z Rosjanami.

Pisałem, że z Rosjanami tylko Polska armia wygrała, przegrali nawet wielkie armie Hitlera, Napoleona i inne. Jak najbardziej powinien pomóc Polsce, bo Polska wie, jak z nimi postępować.

Po moim liście współpraca wojskowa Ameryki z Polską i Unią Europejską nabrała tempa.

Wiosną 2014 miałem sen w sprawie Rosji, w którym usłyszałem: wojskowa intryga, wojskowy zamach. Napisałem do Obamy, żeby się spodziewał czegoś niedobrego.

19 lipca 2014 roku Malezyjski samolot pasażerski MH17 został zestrzelony przez Rosjan na terytorium Ukrainy. Ja byłem wtedy w 100% przekonany, że jest to intryga Putina.

Napisałem Obamie, że jak długo Rosja będzie zajmowała Krym i wschodnią Ukrainę, tak długo nie może być ta część Ukrainy uznana za Rosyjską, tak długo powinny być stosowane ostre sankcje przeciw Rosji.

• Rahm Emanuel.

Ten Żyd był szefem doradców Obamy i jak Hillary Clinton też jego dusza pochodzi z piekła. Napisałem Obamie, że powinien jak najszybciej się go pozbyć. Napisałem, że od dziesięcioleci Żydzi są doradcami prezydentów Ameryki i Sekretarzami Stanów, wszyscy oni pochodzą z piekła.

Żydzi są winni zniszczeniu Ameryki, oni pchają Amerykę do wojen i powinien bardziej uważać na wybór doradców. Po moim liście prezydent zwolnił tego paskudę, a ten jest do tej pory Merem Chicago i strasznie gnębi ludzi podatkami.

• W sprawie terrorystów.

Pisałem prezydentowi, że w tym przypadku nie musi się zastanawiać i nie musi przebierać w środkach, bo jest to totalna lewica, to są ludzie tamtegO. Musi jednak uważać, żeby nie krzywdzić cywilów.

• Korea Północna.

W tej sprawie doradzałem prezydentowi, żeby bardzo poważnie podszedł do tej sprawy, bo to idiota. Powinien zrobić wszystko, żeby się z nim dogadać, gdyby jednak do tego nie doszło, to powinien się dobrze przygotować i zbombardować jego instalacje.

Obama nic w tej spawie nie zrobił, a teraz prezydent Trump ma jeszcze większy problem.

W tym miesiącu miałem sen, w którym widziałem wypalane dwie rakiety nuklearne jedna za drugą ze strony USA.

Turcja. Pisałem Obamie, że Turcja ma ambicje dominacji w tym rejonie i będzie myśleć o odejściu z NATO. Popatrzcie teraz co się dzieje w Turcji.
Hillary R. Clinton na prezydenta.

Dwa razy pisałem do Obamy, że Hillary Clinton nie powinna być prezydentem, bo jej duch nie pochodzi z Boskiej strony, tak i, jak 70% tego narodu. Obama nie posłuchał mnie, nawet nieuczciwie pomagał jej podczas wyborów. Powiedział: Jak kochacie mnie, to wybierzcie na prezydenta Hillary.

W dniu wyborów wieczorem po 18-stej otrzymałem telefon od mojej przyjaciółki. Powiedziała, że jest teraz na wyborach i H. Clinton wygrywa. Zrób coś z tym, ty to przecież potrafisz! Ona nie może być prezydentem!

Byłem zapracowany i nie kontrolowałem sytuacji. Powiedziałem jej, że zaraz zaczynam działać, niech zadzwoni do mnie później.

Odstawiłem wszystko i poprosiłem moich Aniołów o akcję. Poleciłem im, aby zrobili co trzeba, żeby prezydentem była osoba z Boskiej Strony.

Efekty każdy zna. Moja przyjaciółka zadzwoniła do mnie radosna, krzyknęła: to ewidentnie moja zasługa. Donald Trump wygrał zdecydowaną ilością głosów.

W tym momencie oboje nas przeleciały ciarki, a mnie najeżyły się włosy od stóp do głów. Ten znak mam często, kiedy rozmawiam na jakieś poważne tematy duchowe, wtedy Aniołowie potwierdzają prawdę. Czasem nawet ciekną mi łzy.

Moja przyjaciółka jest przy mnie wiele lat i widziała niejedno. Pomogłem kilku osobom w trudnych, ciągnących się nawet latami sprawach sądowych, a które z moją pomocą skończyły się w ciągu zaledwie kilku tygodni.

W styczniu 2017 napisałem list do Prezydenta Trumpa. Powiadomiłem go o tym, że byłem doradcą Obamy i on wie, że to ja ingerowałem w te wybory, żeby nie dopuścić Hillary Clinton na prezydenta. W liście opisałem błędy Obamy i poprosiłem go, żeby to naprawił (marihuana, zboczeńcy, Obamacare, długi).

Niedawno dziennikarze zarzucali prezydentowi udział Rosjan w wyborach, Trump odpowiedział: a może to ktoś inny zrobił?

Stwórca już dawno temu powiedział mi: Niestety Józefie, my mamy mało swoich w instytucji tak zwanej sprawiedliwości.

Co to znaczy? Otóż aż 88% ministrów, sędziów, prokuratorów i adwokatów pochodzi z piekła. Dlatego też pomagam tym, którzy potrzebują pomocy w uczciwych sprawach-wyłącznie uczciwych.

Napisałem do prezydenta Obamy wiele listów przez te lata i w sumie prawie wszystkie moje dorady wprowadził w życie. Napisałem tylko kilka z nich. Za tą działalność otrzymywałem podziękowania z Góry, ale też nie ukrywali zaskoczenia.

Ja praktycznie wykreowałem go, bo od początku siedział w Białym Domy, jak kura. Pisałem mu, że nie może być taki miękki, Ameryka potrzebuje mocnego, zdecydowanego prezydenta.

Niektórzy chcą go uznać za najlepszego prezydenta. Czy tak powinien być oceniony?

NIE!

Po sześciu latach przerwałem doradzanie Obamie, ale wcześniej go ostrzegałem, że zrobi potworny błąd, jak będzie forował zboczeńców seksualnych. Pisałem mu dwa razy, że nie powinien ich wywyższać, bo ich dusze nalezą do piekła. Nie może pozwolić na małżeństwa zboczeńców, bo jest to nielegalne w Prawie Bożym, bo ci będą od razu się domagać adopcji dzieci. A te będą gwałcone i będą rosły na następnych zboczeńców.

Napisałem, że zrobi tym bardzo dużą krzywdę tym dzieciom, zagniewa Boga, ale zrobi wielką frajdę tamtemU. Ostrzegłem go, że za ten czyn zerwę z nim kontakt i może się spodziewać kłopotów duchowych.

Niestety, Obama nominował zboczeńców na wysokie stanowiska, dał zezwolenie na śluby zboczeńców i zezwolił na adopcję dzieci. Niestety, skala zła rośnie, już obecnie 13 państw zezwala na śluby zboczeńców!

W Polsce nie może to tego dojść, bo straci bezpieczeństwo!

Po wycofaniu wojsk z Iraku, Obama pozostawił tam bardzo dużo cennego sprzętu wojskowego, ten sprzęt opanowali terroryści. Obama jest winny krzywdy setkom tysięcy ludzi, którą będzie musiał odpracować w następnych życiach.

Marihuana. To następny problem. Myślę, że zrobił to dla swojej córki, która ma problem z płucami. Z powodu tego narkotyku zginie wielu ludzi, nie tylko w wypadkach. Wielu będzie opętanych i stracą dusze.

Obamacare. To obowiązkowe ubezpieczenie, obłożone karami za brak, było korzystne dla ludzi dobrze zarabiających. Ale i nawet ci musieli płacić astronomiczne miesięczne rachunki. Trump stara się to zmienić, życzę mu powodzenia.

Obama dobił Amerykę długami. Powiedział kiedyś, że nie jest to wielki problem, ale nic nie zrobił, żeby te długi, wartości prawie 30 trylionów zmniejszyć. Zostawił to śmiertelne zadłużenie prezydentowi Trumpowi, który ma z tym nie lada problem.

Przeciętny człowiek, jak narobi długu, to wchodzi na jego majątek komornik, może dostać się do więzienia. Dlaczego bezkarni są politycy?

Ja mam do Obamy swoje prywatne pretensje. Kiedy B.P. rozlało ropę w Zatoce Meksykańskiej zaoferowałem swoją pomoc. Napisałem mu, myślę, że jestem w stanie wyczyścić zatokę z tej ropy. Może mi to zająć wiele miesięcy, nawet lat. Zaoferowałem mu pewną kwotę za tą pracę, ale Obama nie odpisał. Czy mi nie uwierzył?

Nad zatoką pracowałem moją drugą co do potęgi techniką Vibro, dokładnie przez trzy i pół miesiąca, potem przerwałem. Obama powiedział w przemówieniu, że ludzie nie muszą się bać tej wody, bo jest ok. Na dowód tego poleciał z rodziną na Florydę i tam się kąpał w zatoce.

Naukowcy przypisują sobie ten sukces. Pisali, że oni wpuścili mikroby do tego miejsca i te mikroby zjadły te 4.9 miliony baryłek ropy. To nie jest prawda. Przede wszystkim jest to ogromna ilość ropy, po drugie, gdzie te mikroby teraz są? Czy zdaje sobie ktoś sprawę, co może się stać potem z mikrobami, jak ropy im braknie do jedzenia? Jakie mogą być skutki?

Ja mam na to przekazy duchowe, więc wiem, że to moja praca, nie mikrobów. Poza tym już nie jedną poza uzdrawianiem akcję zrobiłem moimi technikami, toteż wiem co mogę.

Pod koniec drugiej kadencji Obamy miałem duże problemy z oszustami. Przez nieuczciwość ludzi straciłem dużo pieniędzy. Pisałem skargi do Stanowych Prokuratorów z Teksasu i Arizony, jednak ci mnie zignorowali.

Po tej przykrości pisałem skargę do Obamy, żeby on interweniował w tej sprawie. Niestety, Obama mnie zignorował. Pisałem jeszcze dwa razy do niego i też totalna ignorancja. Może Obama się gniewać za moją krytykę, ale nie powinien tak się zachować i w sprawie źle pracujących jego urzędników powinien ostro reagować.

W 2014 roku miałem sen z Obamą. Od kilku lat pracuję nad nowym sposobem produkcji wina. Wino, które składa się tylko z czystej studziennej wody i mrożonego soku winogronowego. Nie jest dodawany żaden cukier, żadna chemia, żadne konserwanty. Nie używam nawet tradycyjnych drożdży winnych.

Tradycyjne wino produkowane jest często na wodzie chlorowanej, dodawany jest cukier i cztery do sześciu chemii (wzbogacenie drożdży, zatrzymanie fermentacji, wyklarowanie, konserwację wina itd.).

Dobrej klasy mocne wino (do 20% alkoholu), produkowane jest od roku do półtora. Moje wino produkuję tylko jeden miesiąc, a mój dotychczasowy rekord to 31.5% alkoholu.

Kiedy myślałem, że już skończyłem badania nad moim Viniakiem, postanowiłem zapytać przez sen Stwórcę jak go ocenia.

Tej nocy miałem sen, w którym przyjechałem do Białego Domu na zaproszenie Obamy. Wszedłem do jego Biura i stanąłem przy drzwiach. Ja udawałem, że nie mam czasu, spieszyłem się (byłem zagniewany na niego za zboczeńców). On też udawał, że jest zapracowany, mocno skupiał się nad jakimś pismem (był zły za moją krytykę).

Obama podszedł do mnie, pogratulował mi i wręczył mi dwa prezenty.

Ten sen znaczy, że jest to najwyższej klasy światowej wino. I faktycznie, każdy, kto pije to wino jest zdumiony. Szczególnie zdziwieni są dietetycy, którzy nie tolerują cukru. To wino jest jednak za mocne na przeciętnego człowieka. Moi sąsiedzi, Amerykanie lubią mój Liniak do 25% maksymalnie alkoholu.

O tym śnie pisałem do Obamy, on mojego wina nie dostał i nie dostanie.

Praktycznie pomagałem mu sześć lat. Wkurzył mnie, kiedy zezwolił na śluby zboczeńców, wtedy go zablokowałem na dwa lata.

Odnowiłem kontakt, pod koniec jego drugiej kadencji, bo miałem sen, w którym widziałem potworny wybuch atomowy i ruchy wojsk, a pytałem Stwórcę w tę noc o co innego. Postanowiłem więc Obamę ostrzec.

Co się stanie z Obamy duchem po powrocie do świata ducha? Otóż jego duch zostanie ukarany, zostanie zdegradowany. Straci też swój dotychczasowy majątek duchowy. Będzie miał bardzo dużo do odpracowania skrzywdzonym jego głupimi decyzjami. Ja go ostrzegałem wielokrotnie.

Poniżej są dowody, ale nie są pełne, to tylko część 2010 roku. Większość listów wysyłałem pocztą, nie bezpośrednio, bo Obama był dobrze śledzony.

Aby powiększyć te zdjęcia, kliknij prawy guzik myszy i wybierz View Image albo w Polskim zobacz fotografię.